Tomasz Bzdyra odniósł poważną kontuzję, która eliminuje go na dłuższy okres gry. GKS Tychy awaryjnie więc ściągnął do siebie Marcina Wróbla.

Tomasz Bzdyra, który jest jednym z liderów zespołu, uległ wypadkowi odnosząc poważny uraz barku. Optymistyczny wariant mówi o przerwie trwającej trzy-cztery miesiące, a dla GKS Tychy jest to poważna strata i osłabienie.

Uraz Bzdyry zmusił trenera Tomasza Jagiełkę do znalezienia zastępcy. Wybór padł na 27-letniego Marcina Wróbla, który ostatnie dwa lata spędził w MCKiS Jaworzno. Dla tego zespoły średnio rzucał 8,4 punktu, zaliczając 4,8 zbiórki na mecz.

Silny skrzydłowy przygodę z koszykówką rozpoczął w Zastalu Zielona Góra. W swoim sportowym cv ma również wpisaną grę w Tarnovii Tarnowo Podgórne i Górniku Wałbrzych. Zawodnik ma również w swoim dorobku awans do I ligi w barwach UMKS Kielce.

Zawodnik stylem gry bardzo przypomina wychowanka MOSM Tychy i według trenera będzie pasował do jego koncepcji. Jak będzie okaże się na parkiecie.