Piłkarze GKS Tychy pokonali na wyjeździe Sandecję Nowy Sącz 1:0 i opuścili strefę spadkową. Tyszanie zajmują 14. pozycję i wciąż są w bardzo trudnej sytuacji.

Do Nowego Sącza piłkarze Jana Żurka jechali mając świadomość, że porażka może mocno zminimalizować szanse na utrzymanie. Dlatego też od początku widać było dużo chęci, ale brakowało wykonania.

Wprawdzie tyszanie od początku ruszyli do ataku, to brakowało skuteczności. Akcje były w porę przerywane przez obrońców Sandecji. Także gospodarze mieli okazje, ale w tej najlepszej z pierwszych minut górą był Piotr Misztal. Szansę miał Damian Szczęsny, ale przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. W odpowiedzi tyszanie mieli mnóstwo szczęścia, bowiem piłka nie znalazła drogi do bramki Misztala.

Skuteczności nie zabrakło w 23. min., kiedy to akcję przeprowadził Adrian Chomiuk i dośrodkował ją w pole karne. Tam najprzytomniej zachował się Denis Popović, przyjmując piłkę i pewnie lokując ją w bramce Sandecji. Po objęciu prowadzenia tyszanie grali nieco spokojniej, ale wciąż byli bardzo nieskuteczni. Gospodarze natomiast wyglądali jakby dla nich sezon się już zakończył, a myślami byli na urlopach.

Po zmianie stron to zawodnicy Sandecji odważniej atakowali. Jednak wszystkie strzały były bardzo niecelne, a wszystkie próby akcji kombinacyjnych były przerywane przez tyszan. Nic nie wynikało z przewagi gospodarzy, a kolejny dobry mecz rozgrywał Mariusz Masternak. Próby kontrataków tyszan kończyły się niedokładnym rozegraniem piłki. GKS Tychy jednak „dowiózł” 1:0 do końca meczu, a dzięki korzystnym wynikom pozostałych spotkań opuścił strefę spadkową.

W niedzielę GKS Tychy podejmował będzie zdegradowany już Okocimski KS Brzesko.

Sandecja Nowy Sącz – GKS Tychy 0:1 (0:1). Bramka: Popović (23.).
GKS: Misztal – Grzybek, Balul, Masternak, Chomiuk – Zganiacz, Żunić, Bukowiec, Szczęsny (81. Mąka), Popović (74. Smółka) – Wodecki (62. Małkowski).