Koszykarze GKS Tychy w drugim spotkaniu przed własną publicznością już nie zawiedli. Tyszanie rozbili Spójnię Stargard i wyrównali stan rywalizacji.
Pierwszy mecz z pewnością pozostawił spory niedosyt zarówno w szatni, jak i na trybunach. W drugim pojedynku tyszanie jednak już nie zawiedli i zagrali tak, jak przyzwyczaili do tego kibiców.
Zespół Tomasza Jagiełki od początku gry narzucił swój styl i przejął kontrolę nad grą. W pierwszej kwarcie tyszanie grali spokojnie, ale pewnie i wypracowali sobie jedenastopunktową przewagę. W drugiej jednak już całkowicie odebrali chęć gry rywalom, a na przerwę schodzili prowadząc już 26 (!) punktami!
Po zmianie stron gospodarze nie zamierzali spuścić z tonu i nadal grali bardzo skutecznie – zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Po trzeciek kwarcie przewaga GKS Tychy wzrosła o kolejne 23 (!) punkty! Przewaga 49 oczek już pozwoliła Tomaszowi Jagiełce puścić do gry młodych zawodników, i nieco rozluźnić zespół, który ostatecznie wygrał 99:51.
Stan rywalizacji w fazie play-off jest remisowy. Kolejny mecz rozegrany zostanie na terenie Spójni Stargard.
GKS Tychy – KS Spójnia Stargard 99:51 (24:13, 31:16, 33:10, 11:12)