OKS JUWe Tychy niespodziewanie stracił punkty w meczu z Piast GOL Bieruń. Tyszanie bezbramkowo zremisowali wyjazdowe starcie, a bohaterem meczu był bramkarz gospodarzy.
Pojedynek określano małym derbami i spokojnie wywiązał się z takiej nazwy. Choć spotkanie było ciekawe, a zawodnicy obu ekip stworzyli sobie okazje do zdobycia goli to bramkarze nie dali się zaskoczyć. Szczególnie dobrze spisał się ten bierunian..
Zespół Grzegorza Chrząścika od początku spotkania narzucił swój styl gry i dyktował warunki. Gospodarze natomiast schowani byli za podwójną gardą i wyczekiwali okazji do kontrataków. Tyszanie pierwszy raz poważniej zagrozili bramce rywali po kwadransie gry, ale Cibor niedokładnie podawał do Czupryny marnując doskonałą okazję. W 35. min. groźnie strzelał Szlosarek, ale trafił tylko w boczną siatkę.
Wraz z upływającym czasem drugiej połowy gospodarze coraz bardziej opadali z sił i cofali się do coraz głębszej defensywy. Przełożyło się to na kilka groźniejszych okazji podbramkowych dla tyszan. Zawodnicy OKS JUWe nie potrafili ich jednak wykorzystać. Doskonałe miał m.in. Matusz, który przegrał pojedynek sam na sam, a przy strzale Kobyłki jego dobitka obiła tylko słupek.. Niebezpieczne i bardzo ładny strzał oddał Chrząścik, ale bramkarz gospodarzy przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Zawodnicy OKS JUWe stracili punkty, choć byli zespołem zdecydowanie lepszym. W najbliższą sobotę zespół Chrząścika rozegra ostatni mecz w tej rundzie, a rywalem będzie BKS Stal Bielsko-Biała.
Piast GOL Bieruń – OKS JUWe Tychy 0:0.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.