Zawodnicy drugiego zespołu GKS Tychy mają za sobą czwartą grę sparingową. Tym razem tyszanie zremisowali z Sarmacją Będzin 1:1.

Pojedynek z Sarmacją bardzo surowo ocenił drugi trener tyszan, Łukasz Kopczyk. – To był nasz najsłabszy z dotychczas rozegranych sparingów. Nie możemy się tłumaczyć etapem ciężkich treningów, bo poniżej pewnego poziomu nie możemy schodzić – mówił.

Tyszanie faktycznie nie zaliczą do udanych tego spotkania, choć okazji do zdobycia goli stworzyli sobie sporo. Po kwadransie gry Krężelok zmarnował doskonałą okazję do otwarcia wyniku. Po pół godz. gry Biegański przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. Bohaterem kolejnej akcji był Hachuła, który wyręczył Danę zatrzymując strzał rywala.

Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła w 36. min. Piłkę do bramki uderzeniem z rzutu wolnego skierował Paluch, choć ta po drodze jeszcze odbiła się od obrońcy myląc tym samym bramkarza gości. Tyszanie z prowadzenia cieszyli się zaledwie cztery minuty. Przyjezdni wykorzystali gapiostwo graczy GKS i po rzucie wolnym wyrównali stan meczu. W drugiej połowie gospodarze powinni byli przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę, ale byli nieskuteczni. Najlepsze okazje zmarnowali Machowski, Wolak i Biegański.

GKS II Tychy – Sarmacja Będzin 1:1 (1:1). Bramka: Paluch (36. rzut wolny).
GKS II Tychy: 99. Dana, 28. Kozlenko, 31. Zarębski, 8. Bielusiak, 4. Hachuła, 77. Misztal, 47. Biegański, 34, Krężelok, 10. B. Rutkowski, 44. Nowak, 32. Paluch oraz 12. Sip, 3. Machowski, 7. Kokoszka, 6. Blach, 2. Wolak, 97. K. Rutkowski, 18. Jochemczyk, Trener Jarosław Zadylak.