Hokeiści GKS Tychy przegrali wczoraj kolejny mecz przed własną publicznością. Porażka z Comarch Cracovią była już piątą stratą punktów z rzędu.

Zespół Andrieja Sidorienki jest w fatalnym położeniu, a piąta porażka z rzędu zmusza powoli do bicia na alarm. Tyszanie muszą zacząć punktować, bo oddala się od nich gra w Pucharze Polski..

W piątkowy wieczór krakowianie przyjechali do Tychów z postanowieniem podtrzymania pasma zwycięstw i podbudowania morale przez meczami Hokejowej Ligi Mistrzów. „Trójkolorowi” natomiast chcieli przerwać serię porażek i pokazać swoim kibicom, że wracają na właściwe tory. Sztuka ta im się jednak nie udała, a Cracovia mocno pokrzyżowała plany GKS Tychy.

Goście już w szóstej min. wyszli na prowadzenie. Te podwyższyli dziesięć min. później, a Tomáš Fučík został wymanewrowany przez Ramana Ráca. Przy drugim trafieniu goście wykorzystali okres gry w przewadze, które natomiast nie wychodziły gospodarzom. Tyszanie wyprowadzali liczne kontry, ale nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie defensywy krakowian.

Przyjezdni kontrolowali grę, a kiedy nadarzała się okazja zadawali kolejne ciosy. W 28. min. było już 3:0, a pięć min. później 4:0 dla zdecydowanie lepszych gości. Tyszanie grali chaotycznie, niedokładnie i przede wszystkim nieskutecznie, marnując nawet okres gry w podwójnej przewadze. Na nic zdał się również manewr z wycofaniem bramkarza..

GKS Tychy – Comarch Cracovia 0:4 (0:2, 0:2, 0:0)
0:1 Erik Němec – Robert Arrak (05:50)
0:2 Roman Rác – Radosław Sawicki (15:17, 5/4)
0:3 Robert Arrak – Aleš Ježek (27:48)
0:4 Erik Němec – Patryk Wronka, Damian Kapica (32:13)

GKS Tychy: T. Fučík – O. Bizacki (2), O. Kaskinen; O. Šedivý, F. Komorski (2), J. Dupuy – B. Ciura, B. Pociecha (2); M. Gościński, R. Galant, B. Jeziorski – A. Younan, E. Bagin; R. Szturc, A. Boivin (2), C. Mroczkowski – J. Bukowski, O. Jaśkiewicz; S. Marzec, F. Starzyński, M. Ubowski.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.