Koszykarze GKS Tychy kontynuują zwycięską serię. W sobotni wieczór pokonali na wyjeździe Księżaka Łowicz 81:78.

Rozpędzeni tyszanie jechali do Łowicza po komplet punktów, ale spodziewali się ciężkiej przeprawy. Pierwsza kwarta już pokazała, że zawodnicy Księżaka nie zmierzają oddać punktów za darmo.

Miejscowi dobrze grali w defensywie rozbijając ataki podopiecznych Tomasza Jagiełki. Byli też skuteczni pod tyskim koszem, dzięki czemu na pierwszą przerwę schodzili prowadząc 28:21. W drugiej kwarcie GKS wrócił już na właściwe tory i zaczęli odrabiać straty. Bardzo dobra gra tyszan pozwoliła im wyjść na prowadzenie do przerwy 44:39.

Po zmianie stron minimalną przewagę mieli gospodarze. Starali się odrobić pięciopunktową stratę, ale tyszanie kontrolowali grę i nie roztrwonili przewagi. Księżak zmniejszył stratę, ale w decydującej kwarcie GKS Tychy pilnował wyniku dzięki czemu w pełni zasłużenie wygrał 81:78.

Dla zespołu Tomasza Jagiełki była to już ósma wygrana w tym sezonie. Tyszanie z dorobkiem 17 punktów są wiceliderem Suzuki 1. Ligi i tracą jedno oczko do liderującego Rawlplug Sokoła Łańcut.

Księżak Łowicz – GKS Tychy 78:81 (28:21, 11:23, 19:16, 20:21).
GKS: Wieloch 19, Diduszko 15, Koperski 13, Tyszka 10, Stankowski 8, Krajewski 5, Trubacz 3, Mąkowski 3, Nowak 3, Chodukiewicz 2.