Comarch Cracovia wzięła odwet na GKS Tychy za ostatnie porażki. Tyszanie byli bezradni podczas zaległego meczu PHL i musieli przełknąć gorycz porażki ulegając przed własną publicznością 1:5.

Zaległy szlagier PHL był niejako pojedynkiem o pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym. Wygrywając tyszanie mieli jeszcze szansę przeskoczyć krakowian.

GKS TYCHY - COMARCH CRACOVIA KRAKOW

Spotkanie jednak od początku nie zachwycało, a zawodnicy do zmarnowanych sytuacji strzeleckich dokładali również mnóstwo niecelnych podań. Zmieniło się to 14. min. kiedy Maciej Urbanowicz trafił w okienko bramki Kamila Kosowskiego. Po objęciu prowadzenia Cracovia podkręciła tempo i zaczęła przeważać. Idealną okazję do podwyższenia prowadzenia miał Filip Drzewiecki, ale trafił prosto w bramkarza GKS.

Po zmianie stron wyraźną przewagę mieli goście. Krakowianie szybko ruszyli do ataków i już 34 sek. po wznowieniu podwyższyli prowadzenie. Po pół godz. gry zawodnik „Pasów” z łatwością minął tyskich obrońców i nie dał szans na skuteczną interwencję Kosowskiemu. Tyszanie przegrywając 0:3 nie załamali się i szukali bramki. W 32. min. Kamil Kalinowski na raty pokonał Rafała Radziszewskiego, ale to trafienie niewiele zmieniło. Podopieczni Jiri Sejby razili bowiem nieskutecznością.

GKS TYCHY - COMARCH CRACOVIA KRAKOW

W 36. min. debiutujący Martin Vozdecky wyłożył krążek Josefowi Vitkowi, ale ten nie umieścił go w pustej bramce krakowian. Gospodarze mieli więcej okazji, ale przeważnie trafiali w bramkarza gości. Zmarnowane okazje lubią się mścić i tuż przed przerwą Kosowski skapitulował po raz czwarty w tym meczu. W trzeciej partii GKS miał mnóstwo okazji do zmiany wyniku, ale marnował je na potęgę. W 48. min. tyszan dobił ich były zawodnik – Kacper Guzik, wykorzystując niefrasobliwość defensywy GKS.

Comarch Cracovia wygrywając w Tychach zapewniła sobie pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym. Tyszanom pozostaje walka w play-off z drugiej pozycji. GKS zmierzy się jeszcze przed własną publicznością z Podhalem TatrySKI Nowy Targ oraz na wyjeździe z Ciarko PBS Bank STS Sanok.

GKS Tychy – Comarch Cracovia Kraków 1:5 (0:1, 1:3, 0:1)
0:1 – Maciej Urbanowicz – Petr Šinágl, Patrik Svitana (13:36)
0:2 – Petr Šinágl – Patrik Svitana, Maciej Urbanowicz (20:34)
0:3 – Patrik Svitana – Maciej Urbanowicz (29:59)
1:3 – Kamil Kalinowski – Dawid Majoch, Jaroslav Hertl (32:15)
1:4 – Petr Šinágl – Grzegorz Pasiut (38:19)
1:5 – Kacper Guzik (47:26)

GKS Tychy: Kosowski – Pociecha, Sokół; Vozdecky, Komorski, Vitek – Kolarz, Ciura (2); Kolusz, Galant, Kogut – Kotlorz, Bryk; Łopuski, Rzeszutko, Bepierszcz – Hertl, Gazda; Jeziorski, Kalinowski, Majoch (2).