Zakończony sezon ligi okręgowej na plus mogą zaliczyć oba tyskie zespoły – GKS II Tychy oraz Ogrodnik Cielmice. Pierwsi wywalczyli awans do IV ligi, drudzy natomiast w bólach utrzymali ligę.

Rozgrywki ligi okręgowej miały mnóstwo zwrotów, po których zarówno podopieczni Tomasza Wolaka jak i Grzegorza Chrząścika mogą być zadowoleni. Zespół GKS II Tychy dzięki promocji do IV ligi przeszedł do historii tyskiej piłki nożnej, natomiast Ogrodnik pod wodzą swojej niejako ikony przeszedł sporą metamorfozę.

20141129PF_LS305.JPG

Rezerwa GKS Tychy rundę jesienną miała bardzo udaną. Tyszanie rozpoczęli rozgrywki mocno zmotywowani, a schodzący z pierwszej drużyny zawodnicy robili diametralną różnicę w grze. Z rytmu podopiecznych Tomasza Wolaka nie wybiła nawet porażka w trzeciej kolejce z rezerwą Rozwoju Katowice.

Od tego momentu tyszanie grali jeszcze lepiej do dziewiątej serii gier, kiedy to doszło do niespodzianki. GKS II Tychy musiał uznać wyższość Unii Bieruń Stary, ulegając jej na wyjeździe 1:2. „Rezerwiści” nie byli bezbłędni, ale ich wpadki były sporadyczne, dzięki czemu jesień zakończyli na fotelu lidera mając w dorobku 34 punkty w piętnastu spotkaniach.

1477628_963886623637938_5446580542228356979_n

Wiosna rozpoczęta derbowym zwycięstwem w Cielmicach 2:0 była jeszcze bardziej udana, choć rywale wymuszali błędy. Nie do końca jednak potrafili z nich skorzystać, bowiem GKS II stracił pierwsze miejsce na rzecz Unii Kosztowy. Tyszanie jednak nie poddawali się, a ich systematyczne wywieranie presji przyniosło zwrot akcji. Kiedy wydawało się, że to zespół z Kosztów wywalczy awans, podopieczni Wolaka wskoczyli na pierwsze miejsce, a w decydującym starciu zainteresowanych pewnie wygrali.