Hokeiści GKS Tychy wkraczają w fazę gier sparingowych. Tyszanie po ciężkiej pracy w końcu będą mogli poczuć ducha sportowej rywalizacji.

Andriej Sidorienko nie oszczędza swoich podopiecznych, którzy odbywają po dwie jednostki treningowe dziennie, a całość kończą wieczornym stretchingiem. Zawodnicy aktualnie nawet nie mogli czerpać zbyt dużej radości z zajęć na lodzie, co było spowodowane nowym sprzętem.

– W tym sezonie mam problemy, które nigdy wcześniej się nie pojawiały. Przystosowanie się do sprzętu zajmuje długo i w sumie nie wiem czym to to jest dokładnie spowodowane. Na pewno w trakcie treningu na lodzie pojawia się dyskomfort – mówił oficjalnej stronie GKS Tychy napastnik, Jakub Bukowski.

W zajęciach biorą już udział wszyscy obcokrajowcy, więc sztab szkoleniowy ma do dyspozycji całą kadrę. – Pierwsze dni są ciężkie i potrzeba trochę czasu, żeby przyzwyczaić się do dwóch treningów dziennie. W trakcie przerwy po przylocie miałem odpoczynek, ale później już zacząłem ćwiczyć na siłowni i biegać. Pod koniec czerwca potrenowałem nawet kilka razy na lodzie – mówił gkstychy.info Christian Mroczkowski.

Jutro (wtorek, 09.08.) GKS Tychy rozegra pierwszy mecz sparingowy. Tyszanie na Stadionie Zimowym w Tychach podejmą Podhale Nowy Targ. Początek spotkania zaplanowany jest na godz. 18:00, a wstęp na mecz jest darmowy. Do dyspozycji kibiców będzie trybuna od strony ul. de Gaulle’a.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.