W lidze okręgowej Ogrodnik Cielmice w końcu zapunktował. Cielmiczanie grali z wyżej notowanym Wyzwoleniem Chorzów i udowodnili, że ich forma zwyżkuje.
– Mogę stwierdzić, że z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej, a co ważne w końcu strzeliliśmy gola i zdobyliśmy punkt. Z wyniku jednak nie możemy być zadowoleni, bo mogliśmy się pokusić o zwycięstwo – mówił Grzegorz Chrząścik, trener Ogrodnika.
Cielmiczanie w prawdzie w 23. min. popełnili błąd w kryciu i stracili gola, ale byli stroną przeważającą i stwarzali sobie więcej okazji podbramkowych. Szanse na wyrównanie mieli Łukasz Biliński i Michał Foltyn, ale na ich drodze stanął bramkarz rywali. Ogrodnik jednak wyrównał jeszcze przed przerwą, a dobre dośrodkowanie Tomasza Klimasa ze spokojem wykończył Rafał Dąbrowski.
Po zmianie stron cielmiczanie przeważali, ale znowu byli nieskuteczni. Swoje okazje mieli Klimas, Adam Patola, Foltyn czy Dąbrowski, który trafił piłką w poprzeczkę. Remis Ogrodnika, pomimo braków kadrowych, może być dobrym prognostykiem przed pozostałymi spotkaniami.
AKS Wyzwolenie Chorzów – LKS Ogrodnik 1:1 (1:1). Bramka: Dąbrowski.
Ogrodnik: Gąsior – Czyżo, Kałuża, Szojda – Foltyn, Biliński, Dąbrowski, Oprzondek, Czerny (76. Bonatowski) – Patola (86. Żmijewski), Klimas.