W najbliższą sobotę Tychy Falcons rozegrają ostatni domowy pojedynek w obecnym sezonie. Tyszanie podejmować będą Bielawa Owls, z którymi mają korzystny bilans gier.

Bilans gier przemawia za zespołem Sokołów, którzy wygrali dotychczasowe trzy pojedynki. W poprzednim sezonie na wyjeździe tyszanie pokonali Sowy 21:9, a w rewanżu w Tychach 30:3. Także obecnych rozgrywkach górą był zespół Wojciecha Grzybka, który wygrał w Bielawie 27:6.

Tychy Falcons rozgrywki rozpoczęli wygraną, jednak w kolejnych meczach spisywali się słabo. Dopiero w dwóch ostatnich spotkaniach prezentują się na miarę oczekiwań, a wygrane z Gliwice Lions po dogrywce 14:12 i Cougars Szczecin 32:14 pokazują, że forma tyszan wzrosła.

Szczególnie ten drugi mecz pokazuje prawdziwe oblicze zespołu. Sokoły bowiem musiały pokonać rywali jedenastoma punktami, aby mieć szansę na grę w fazie play-off. Tyszanie przegrywali już 0:14, a mimo to odrobili stratę z nawiązką dominując w każdym aspekcie gry. – Ostatni nasz mecz Cougars był niesamowitym widowiskiem, przegrywając 14-stoma punktami udało się nam podnieść i zdecydowanie wygrać – mówi Łukasz Pawęzka.

Paweł Popiel, defensywny liniowy uważa, że kluczem do sukcesu było przygotowanie oraz zaangażowanie. – Mecz z Cougars był niezwykle ciężki, głównie z powodu wysokiej temperatury. Warunki były jednak dla obu drużyn takie same więc o wyniku przesądziło przygotowanie i to, która drużyna da z siebie 100%. My daliśmy nawet więcej, co widać po wyniku meczu – dodaje.

Bielawskie Sowy w tym sezonie jeszcze nie wygrały, choć spisują się nieźle. W pierwszym meczu z mistrzem PLFA I – Husarią Szczecin przegrali tylko jednym punktem. W ostatnich meczach jednak Owls prezentowali się bardzo słabo, co było efektem wysokich porażek. Trener Wojciech Grzybek jednak przestrzega przed rywalem. – Jestem przekonany, że Sowy nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Nadal są bardzo groźną drużyną i każdy lekceważący rywal, może nadziać się na dewastującą kontrę – mówi.

Sobotni pojedynek będzie ostatnim przed własną publicznością dla Tychy Falcons. Tyszanie bowiem nawet w przypadku awansu do play-off wszystkie mecze rozgrywać będą w roli gości. Dlatego też jest to doskonała okazja, by podziękować fanom za wsparcie w trudnych momentach. Szczególnie, że Sokoły na wyjazdach odniosły komplet wygranych, a u siebie wygrały tylko raz.

Tychy Falcons – Bielawa Owls (sobota, 28.06., godz. 13:30).