Ogrodnik Cielmice i OKS Zet Tychy zmierzyły się ze sobą w swoich pierwszych grach sparingowych. Lepsi byli cielmiczanie, którzy nieco wcześniej rozpoczęli przygotowania i wygrali 2:0.
Ogrodnik, który spadł do A-klasy będzie chciał wrócić do ligi okręgowej, w której zagrają OKS Zet Tychy i OKS JUW-e Tychy. Cielmiczanie jak na razie wzmacniają się zdolnymi juniorami, którzy na pewno nie będą od razu czołowymi postaciami w zespole. OKS Zet na pewno w kolejnym sezonie będzie musiał sobie radzić bez Jacka Kańtora oraz Ondreja Antonenki, który wrócił na Ukrainę. Brak obu może być widoczny, bo wiem wychowanek MOSM był ważnym punktem przez większą część sezonu, a ukraiński pomocnik w końcówce sezonu wyrósł na podstawowego gracze.
Zespół Grzegorza Chrząścika w prawdzie zagrał już grę wewnętrzną z Old Bojami Ogrodnika, ale pierwszy oficjalny sparing rozegrali przeciwko OKS Zet. W obu grach to cielmiczanie byli lepsi. Old Bojów ograli 4:0, natomiast mistrza tyskiej A-klasy 2:0.
Obie bramki w drugiej części spotkania zdobył Kamil Woszczyna i obie były bardzo podobne do siebie. Przy pierwszym trafieniu wychowanek PUKKS Chrzciciela Tychy przejął zbyt lekko wybitą piłkę i oddał celny strzał z dystansu. Przy drugiej opanował odbitą piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego i mierzonym strzałem podwyższył prowadzenie.
Spotkanie było jednak bardzo wyrównane. Po stronie „Zetki” najaktywniejszy był Krzysztof Bizacki, który miał jedną dogodną okazję do zdobycia bramki. Po drugiej stronie „setki” zmarnowali Łukasz Biliński i Józef Bielawski.
LKS Ogrodnik – OKS Zet Tychy 2:0 (0:0). Bramki: Woszczyna 2.
Gier sparingowych nie rozpoczęły jeszcze zespoły OKS JUW-e Tychy i Siódemki Tychy. Beniaminek ligi okręgowej serię spotkań kontrolnych rozpocznie pojedynkiem z Josieńcem Radostowice we wtorek (26.07.). Siódemka pierwszy sparing rozegra w ostatni weekend lipca.
W obu zespołach, prócz juniorów próbujących sił w seniorach, brakuje nowych twarzy. Z OKS JUW-e Tychy pożegnali się zawodnicy wypożyczeni – Bobla i Kostrzewa, a także prawdopodobnie Mikolasz i Nguyenduy. Niepewna jest też przyszłość Gorkiego.
