OKS Zet Tychy wciąż nie zwalnia tempa i utrzymuje fotel lidera. Tyszanie tym razem 3:1 pokonali LKS Wisła Wielka i mając mecz mniej przewodzą tyskiej A-klasie.

Przed meczem każdy wskazywał zespół Macieja Ludwiczaka jako faworyta potyczki. Choć LKS Wisła Wielka jest niewygodnym rywalem, tyszanie poradzili sobie i sięgnęli po kolejne trzy punkty.

Gospodarze wyszli na prowadzenie po strzale doświadczonego Krzysztofa Bizackiego. Mariusz wilczek uruchomił Jacka Kańtora na skrzydle, który wycofał piętą piłkę do „Bizaka”, który oddał mocny strzał w długi róg. Goście wyrównali po błędzie Marka Strugińskiego, który zagrywał piłkę przez środek pola. Rywale przejęli to podanie i po kontrataku pokonali Piotra Kowalczyka.

12140794_1197367663623165_5293495907379686676_n

Gospodarze jednak nie zamierzali odpuścić. Po dwójkowej akcji Kańtor-Bizacki rywal sfaulował w polu karnym tego pierwszego. Jedenastkę na gola zamienił Michał Słonina. Wynik ustanowił ładnym uderzeniem Sebastian Idczak.

„Zetka” ma wciąż punkt przewagi nad Josieńcem Radostowice, a do rozegrania ma jeszcze mecz z Siódemką Tychy.

OKS Zet Tychy – LKS Wisła Wielka 3:1. Bramki: Bizacki, Słonina, Idczak.