Zespoły A-klasy nie miały przerwy z okazji Święta Niepodległości. OKS Zet Tychy rozgrywał szlagierowy mecz w Radostowicach, gdzie pokonał wicelidera 3:1!

Do szlagierowego spotkania z większym spokojem podchodzili tyszanie, którzy mają w zanadrzu zaległe spotkanie. Widoczne to było na boisku, gdzie od początku przeważał zespół Macieja Ludwiczaka.

12088081_1197367560289842_9064779285255305122_n

„Zetka” od początku ruszyła do ataków, ale jej zawodnicy byli bardzo nieskuteczni. Brakowało też szczęścia jak w dwóch sytuacjach Krzysztofowi Bizackiemu. Doświadczony napastnik najpierw lobował niecelnie po podaniu Jacka Kańtora, a następnie chybił uderzając z rzutu wolnego niemal z linii pola karnego. Niewykorzystane okazje lubią się mścić i Josieniec to potwierdził. Gospodarze wyprowadzili nieliczną kontrę i pokonali Piotra Kowalczyka.

Po zmianie stron jednak tyszanie szybko wrócili do gry. Chwilę po wznowieniu gry Bizacki doprowadził do wyrównania, dzięki czemu przewaga gości rosła z minuty na minutę. Jej efektem były kolejne dwa gole. Michał Słonina wyprowadził OKS Zet na prowadzenie, czym odebrał ochotę do gry gospodarzom. „Słonik” ustanowił też wynik spotkania na 3:1 pewnie uderzając z rzutu karnego.

12140794_1197367663623165_5293495907379686676_n

OKS Zet Tychy ma już cztery oczka przewagi nad drugim Josieńcem, a do rozegrania ma zaległe derby z Siódemką.

Josieniec Radostowice – OKS Zet Tychy 1:3 (1:0). Bramki: Bizacki, Słonina 2.
OKS Zet: Kowalczyk – Krupiński, Masternak, Abram, Ryszka – Strugiński (80. Chabinka), Wilczek (75. Dybał), Słonina, Idczak, Kańtor (65. Burczyński) – Bizacki (84. Ptak).