Hokeiści GKS Tychy zmarnowali doskonałą okazję do sięgnięcia po mistrzostwo Polski na tyskim Stadionie Zimowym. Dzisiaj mają ku temu kolejną okazję, ale na obiekcie Comarch Cracovii.

Finałowa rywalizacja jest pasjonująca, choć tyskich kibiców może napawać strachem. Mogą wrócić „demony przeszłości”, które towarzyszą zespołowi Jiri Sejby.

GKS Tychy w walce o złoto prowadził już 2:0, a potem 3:1. Ostatni krok miał wykonać przed własną publicznością, która wypełniła Stadion Zimowy w nadkomplecie, by zobaczyć jak tyszanie odzyskują złoto. Comarch Cracovia przyjechała do Tychów by popsuć fetę i.. jej się to udało! Krakowianie wygrali 4:2 i złapali kontakt w rywalizacji.

GKS Tychy - Comarch Cracovia Krakow

Przypomnieć należy, że przed rokiem GKS również prowadził już 3:2 i rozgrywał mecz w Tychach. Krakowianie wówczas odrobili stratę, a w decydującym meczu przed własną publicznością sięgnęli po tytuł. Oby te „demony przeszłości” nie wróciły..

Początek meczu w Krakowie o godz. 19.15.