Ciekawy sparing mogli obejrzeć kibice, którzy postanowili obejrzeć w akcji OKS Zet Tychy. Tyszanie pokonali w nim Górnika Brzeszcze 3:1.

Starcie obu zespołów było bardzo ciekawym widowiskiem. Zarówno tyszanie, jak i brzeszczanie nie wyglądali na drużyny, które dopiero wkraczają w okres przygotowawczy.

Nie brakowało szybkich i składnych akcji, choć stroną dominującą byli tyszanie. Jeden z efektowniejszych ataków powinien celnym strzałem wykończyć Szymon Chabinka. Jednak po prostopadłym podaniu Michała Słoniny trafił prosto w bramkarza. Skuteczniejszy natomiast był Mariusz Wilczek, który zdobył dwa gole zachowując najwięcej zimnej krwi w polu karnym rywali. Górnik miał jedną kapitalną okazję, ale piłkę przerzuconą nad Piotrem Kowalczykiem sprzed linii wybił Ryszka.

mario

Po zmianie stron Maciej Ludwiczak desygnował do gry osobną jedenastkę, która również miała przewagę. Udokumentowała ją bramką autorstwa Wojciecha Ligusa. Goście również znaleźli sposób na sforsowanie defensywy tyszan, ale na więcej już zawodnicy OKS Zet nie pozwolili.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że w składzie „Zetki” zabrakło kilku zawodników, jak Jacek Kańtor czy Mariusz Masternak. Ten drugi najbliższe pół roku prawdopodobnie spędzi w MKS Lędziny.

OKS Zet Tychy – Górnik Brzeszcze 3:1 (2:0). Bramki: Wilczek 2, Ligus.
OKS Zet: Kowalczyk (Herman) – Ludwiczak, Ryszka, Krupiński, Idczak, Strugiński, Chabinka, Słonina, Wilczek, Ptak, Bizacki oraz Strzoda, Gucwa, Dejas, Burczyński, Garus, Żołna, Ligus, Kopeć, Kaptur, Stępień, Patola.