Paweł Florek od dłuższego czasu pozostawał bezrobotnym. Tyski wychowanek teraz jednak może zakotwiczyć w słonecznej Hiszpanii!

21-letni bramkarz rozstał się z tyskim klubem po.. fatalnych zagrywkach i radach swojego menadżera. Ten obiecywał młodemu zawodnikowi transfer do Ekstraklasy, a skończyło się na bezrobociu..

Wychowanek APN GKS Tychy przez wiele miesięcy zostawał bez klubu, jednak nie porzucił treningów. Pracował indywidualnie, szukając okazji do testów. Takie odbył w Widzewie Łódź, gdzie był nawet bliski podpisania kontraktu. Tak się jednak nie stało, a tyszanin jest o krok od klubu z Segunda Division B – CD Badajoz.

Trener klubu – Juan Marrero, bardzo ceni umiejętności i warunki fizyczne polskiego bramkarza, a w rywalizacji z etatowym numerem 1 – Polem Ballesté nie stawia go w przegranej pozycji. Klub, jak i sam zawodnik czekają jeszcze na dokumenty z Polskiego Związku Piłki Nożnej, a kiedy te dotrą będzie mógł podpisać kontrakt.

Dla Pawła Florka, który również znany jest z zamiłowania do rapu, to zdecydowanie kilka kroków w przód w piłkarskiej karierze.