Piłkarze GKS Tychy dzięki wygranej z Wisłą Puławy są już o krok od utrzymania się w Nice I lidze. Tyszanie wygrali 2:0 po dwóch trafieniach Jakuba Świerczoka.

Zespół Jurija Szatałowa potrzebował wygranej z Wisłą Puławy, która zajmowała miejsce barażowe i miała dwa oczka straty do tyszan. Dodatkowo piłkarze GKS chcieli się zrewanżować za porażkę w ligowej inauguracji Stadionu Miejskiego Tychy.

GKS Tychy - Wisla Pulawy

Teraz oba zespoły również zaliczyły „pierwszy raz”, bowiem zagrały na wymienionej murawie. Zdecydowanie lepiej czuli się na niej goście, ale to gospodarze zdobywali gole. Wynik w 40. min. otworzył Jakub Świerczok, który w ostatnich kolejkach pokazuje się z bardzo dobrej strony. Chwilę wcześniej doskonałą okazję mieli jednak rywale, ale źle uderzoną piłkę złapał Paweł Florek.

Po zmianie stron lepiej spisywali się prowadzący 1:0 tyszanie. Kibice jednak długo musieli czekać na kolejnego gola. Dopiero na dwie min. przed końcem mogli odetchnąć z ulgą, kiedy kapitalną akcję przeprowadził Łukasz Grzeszczyk. Kapitan GKS minął defensorów Wisły i wyłożył piłkę młodszemu koledze, który zdobył swojego 15. gola na zapleczu Ekstraklasy. GKS Tychy - Wisla Pulawy

Piłkarze GKS Tychy są o krok od utrzymania, a na pewno nie zaliczą bezpośredniego spadku. Kluczem do tego mogą okazać się wygrane mecze z bezpośrednimi rywalami o utrzymanie – MKS Kluczbork, Znicz Pruszków, Bytovia Bytów i Wisła Puławy.

GKS Tychy – Wisła Puławy 2:0 (1:0). Bramki: Świerczok (40., 88.).
GKS: Florek – Grzybek, Boczek, Tanżyna, Mańka – Kowalski (90. Bukowiec), Mączyński, Pruchnik (61. Gancarczyk), Grzeszczyk, Radzewicz (82. Szywacz) – Świerczok.