Piłkarze GKS Tychy przegrali ostatni mecz w sezonie. Tyszanie ulegli Dolcanowi Ząbki 1:2 i zostali zdegradowani do II ligi. W barażach zagra Pogoń Siedlce.
Podopieczni Tomasza Hajto w Ząbkach musieli wygrać, aby wywalczyć prawo gry w barażach. Na zakończenie sezonu bowiem Pogoń Siedlce otrzymała trzy punkty za walkower z Flotą Świnoujście i wyprzedziła GKS o dwa oczka.
Tyszanie fatalnie jednak rozpoczęli pojedynek z Dolcanem, prowadzonym przez byłego asystenta Tomasza Hajty w Jagielloni Białystok – Dariusza Dźwigałę. Zastępujący Sebastiana Przyrowskiego w bramce GKS Paweł Florek skapitulował już w 4. min. po strzale z ostrego kąta. Stracony gol jednak nie zmusił tyszan do odważniejszych ataków, a wręcz przeciwnie. Zawodnicy GKS mieli ogromne problemy ze stworzeniem sobie okazji podbramkowych. Aktywny był Damian Szczęsny i Mateusz Mączyński i to po ich akcji w 38. min. pierwszy był faulowany w polu karnym gospodarzy. Rzut karny pewnie wykorzystał Marcin Wodecki i wydawać się mogło, że zdobyta bramka doda tyszanom skrzydeł.
Nic bardziej mylnego. Gospodarze dalej grali spokojnie, wyczekując okazji do wykorzystania błędów w defensywie tyszan. Podopieczni Dźwigały mieli szanse, ale dobrze spisywał się wychowanek APN GKS Tychy – Florek. Tyszanin był bezradny w 43. min. kiedy gospodarze wykonywali rzut karny za zagranie piłki ręką przez Łukasza Grzeszczyka. Jeszcze przed końcem pierwszej części ząbczanie strzelili trzeciego gola, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
Wydawać się mogło, że po zmianie stron podopieczni Tomasza Hajto ruszą do zmasowanych ataków. W prawdzie tyszanie atakowali, ale z ich akcji nic nie wynikało. Na nic zdała się ambitna walka Mateusza Grzybka, który niejednokrotnie pojedynkami indywidualnymi stwarzał przewagę. Po jednej z nich Jakub Bąk znalazł się sam na linii pola karnego i nie wiedząc czemu zamiast uderzać przekładał piłkę na lewą nogę stracił ją. Łukasz Grzeszczyk wykonał chyba rekordową dla siebie liczbę dośrodkowań ze stałych fragmentów, ale także i one nie przynosiły efektu.
GKS Tychy przegrał z Dolcanem Ząbki 1:2 i nie wyprzedził w tabeli Pogoni Siedlce. Tyszanie z dorobkiem zaledwie 28 punktów zajęli 16. miejsce w tabeli i zostali zdegradowani do II ligi.
Dolcan Ząbki – GKS Tychy 2:1 (2:1). Bramka: Wodecki (38. – karny).
GKS Tychy: Florek – Wawrzynkiewicz, Stasiak, Omić, Wodecki – Grzybek, Grzeszczyk, Kosiec, Mączyński (65. Bąk) – Szczęsny, Kowalczyk (87. Wrana).