Koszykarze GKS Tychy w kapitalnym stylu przywitali się z tyską publicznością. Tyszanie rozbili we własnej hali Pogoń Prudnik 103:76.

Tomasz Jagiełka i jego podopieczni tylko mogli sobie wymarzyć taką inaugurację sezonu przed własną publicznością. Meczem z Pogonią tyszanie jednak udowodnili, że są dobrze dysponowani i w tym sezonie będą bardzo mocni.

Marcin Kowalewski rozpoczął ataki tyszan, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie, które nawet przez chwilę nie było zagrożone. Gospodarze grali jak z nut pokazując, że przyjezdni będą mieli trudne zadanie by wywalczyć jakieś punkty w Tychach. Z każdą akcją przewaga „Trójkolorowych” rosła, a pod koszem rywali brylował Patryk Nowerski.

Tyszanie na przerwę schodzili prowadząc aż dziesięcioma punktami, co po zmianie stron dało im mnóstwo spokoju. To zaowocowało kolejnymi punktami i systematycznym powiększaniem przewagi, której goście nie byli w stanie odrobić. W końcówce trzeciej kwarty celne rzuty za trzy punkty Piotra Hałasa i Damiana Szymczaka pozwoliły tyszanom odskoczyć na 20 punktów. W czwartej partii gospodarze grali spokojnie, demolując rywali, a na parkiecie pokazali się młodzi wychowankowie MOSM Tychy. Pokazali się z dobrej strony i udowodnili trenerowi Jagiełce, że może na nich liczyć.

GKS Tychy pewnie pokonał Pogoń Prudnik i odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Teraz tyszan czeka wyjazd do Kołobrzegu.

GKS Tychy – Pogoń Prudnik 103:76 (29:20, 20:19, 25:19, 29:18).
GKS Tychy – Małgorzaciak 24 (5), Kowalewski 14, Hałas 13, Kulon 12 (2), Szymczak 11 (1), Słupiński 11, Nowerski 8, Usendiah 7 (1), Musiał 2, Deja 1.