Małe Derby Tychów zwyciężyła rezerwa GKS Tychy. Tyszanie, choć nie zagrali nadzwyczajnego meczu pokonali Ogrodnika Cielmice 3:1.

Dariusz Grzesik nie miał dalekiego wyjazdu na to spotkanie, bowiem musiał przejść jedynie przez ulicę. Na boisku mierzyli się również bracia Mariusz i Sławomir Granek, ale po meczu więcej radości z pewnością miał ten pierwszy.

Spotkanie rozpoczęło się od badania sił obu zespołów. Pierwszą groźną sytuację mieli gospodarze, ale ni to strzał, ni to dośrodkowanie z rzutu wolnego Adama Matusza z problemami wyłapał Dawid Gąsior. Szanse mieli również gracze Ogrodnika. Po błędzie Mariusza Granka Jakub Krzczuk był bliski pokonania swojego bramkarza, a kilka chwil później Krystian Czyżo oddał nieprzyjemny strzał z rzutu wolnego, który z problemami jednak zatrzymał Rafał Krzyśka.

W 42. min. ładną akcję przeprowadzili gracze pierwszego zespołu GKS Tychy. Prostopadłe podanie wykonał Wojciech Szumilas, a sytuację sam na sam z bramkarzem rywali wykorzystał Bartosz Rutkowski.

W drugiej połowie zespół Tomasza Wolaka radził sobie dużo lepiej. Po godzinie gry indywidualną akcję przeprowadził Michał Biskup i uderzeniem lewą nogą podwyższył prowadzenie tyszan. Dwadzieścia min. przed końcem meczu losy spotkania rozstrzygnął Adrian Szlosarek, który po podaniu Rutkowskiego wpakował piłkę do pustej bramki. W 87. min. Adam Zając wykorzystał błąd obrony tyszan zdobywając honorowe trafienie. W końcówce Ogrodnik odważniej zaatakował, ale nie przyniosło to już zmiany rezultatu.

GKS II Tychy – Ogrodnik Cielmice 3:1 (1:0). Bramki: Rutkowski (42.), Biskup (60.), Szlosarek (71.) oraz Zając (87.).
GKS II Tychy: Krzyśka – Jędryka, Krzczuk, M. Granek, Marcin Grzybek (70. Białas) – Biskup (70. Szlosarek), Dymowski, Koczy (65. Maćkiw), Szumilas, Matusz (75. Wysocki) – Rutkowski.
Ogrodnik: Gąsior – Foltyn (55. Szojda), Czyżo, Kałuża, S. Granek (55. Zając) – Jedynak, Żołneczko, Patola (68. Kost), Sitek (46. Fijoł) – Chrząścik, Klimas.