Siatkarki MOSM Tychy nie awansowały do finału mistrzostw Polski młodziczek. Tyszankom do sukcesu zabrakło niewiele, bo zadecydował tie-break ostatniego spotkania.

Wszystkie spotkania tyskiego turnieju były niezwykle wyrównane i stały na wysokim poziomie. Pierwszy pojedynek MOSM Tychy przegrał z Szamotulaninem Szamotuły 1:2. Mecz lepiej rozpoczęły gospodynie, które wygrały seta 25:23, w drugim jednak słabo zagrała zagrywka co było jednym z powodów przegranej 24:26. W tie-breaku tyszanki zagrały nerwowo i przegrały do 7. Drugie spotkanie pierwszej serii gier zakończyło się wygraną San Paja Jarosław pokonała Legionowo 2:0.

Tyszanki drugi mecz z zespołem z Jarosława wygrały 2:1. Tyszanki przegrywały w pierwszym secie 11:19, ale odwróciły losy gry i wygrały 26:25. W drugiej części gospodynie dwukrotnie wysoko prowadził, ale ostatecznie przegrały. W tie-breaku MOSM wygrał 15:13. W drugim meczu Szamotuły uległy Legionovii 1:2.

10985945_1053972784616504_8603040572857930301_o

Podczas niedzielnych spotkań nie mogło zabraknąć emocji, szczególnie, że zwycięzcy obu pojedynków mieli awansować do dalszej fazy walki o tytuł mistrza Polski. W pierwszym spotkaniu Jarosław pokonał 2:1 Szamotuły, co oznaczało, że MOSM musiał pokonać Legionovię. Tyszanki jednak w pierwszym secie przegrywały i pomimo odrabiania strat przegrały 20:24. W drugiej, niezwykle wyrównanej partii, tyszanki zwyciężyły 25:23. W tie-breaku emocje sięgnęły zenitu. Szczególnie jego końcówka była emocjonująca, a górą był zespół gości.

MOSM Tychy zagrał w składzie: Maria Okoń, Maria Hanusik, Maja Chwałek, Maja Religa, Maja Wieszczek, Aleksandra Kaczmarska, Julia Stec, Wiktoria Spisak, Paulina Bogucka, Klaudia Blaszczok, Patrycja Kłapyta, Wiktoria Bąk.