GKS Futsal Tychy wygrał pierwszy domowy mecz w tym sezonie. Tyszanie w bardzo dobrym stylu pokonali Futsal Nowiny 4:1.

Przed spotkaniem trudno było upatrywać w roli faworytów tyszan. Zespół Andrzeja Szłapy bowiem w tym sezonie jeszcze nie wygrał u siebie..

Mecz jednak lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy nie dali się stłamsić rywalowi. Mimo okazji z obu stron gole długo nie padały. Dopiero w 10. min. Cichy oddał piękny strzał z dystansu otwierając wynik spotkania. Chwilę później zbyt dużo miejsca rywale zostawili Kosowskiemu, który strzałem w długi róg drugi raz zmusił do kapitulacji bramkarza z Nowin. Podopieczni Andrzeja Szłapy na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron goście odważniej szukali kontaktowego gola. Tego zdobyli po fatalnym błędzie „Trójkolorowych”, którzy źle rozegrali rzut z autu nadziewając się na kontrę zakończoną celnym uderzeniem z dystansu. Tyszanie jednak w pełni kontrolowali przebieg gry i w 34. min. ponownie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Tym razem koronkowe rozegranie stałego fragmentu skutecznie wykończył Kokot. Goście nie mając już za wiele do stracenia postawili wszystko na jedną kartę, ale gra z wycofanym bramkarzem nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Wręcz przeciwnie to tyszanie, a konkretniej Vakhula zdobył czwartego gola.

Tym samym GKS Futsal odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo i przełamał domową niemoc w idealnym momencie.

GKS Futsal Tychy – GKS Futsal Nowiny 4:1 (2:0). Bramki: Cichy (10.), Kosowski (11.), Kokot (34.), Vakhula (39.).

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.