Polonia Tychy przegrała piąty mecz w tym sezonie. Tym razem tyszanki musiały uznać wyższość rezerw ekstraligowego Mitechu Żywiec, przegrywając 0:1.

Od początku spotkania przewagę miały zawodniczki gości, które od razu ruszyły do ataków. Jednak bardzo dobrze spisywała się Julia Lot, która broniła wszystkie uderzenia rywalek. Polonistki miały wyraźne problemy z wysokim pressingiem zawodniczek Mitechu, mając problem z wyjściem z własnej połowy.

Podopieczne Dawida Kołodziejczyka pierwszą okazję sobie stworzyły po ponad pół godz. gry. Sędzina odgwizdała rzut wolny pośredni w polu karnym Mitechu, ale uderzenie Anity Król minęło cel. Zmarnowane okazje lubią się mścić, a powiedzenie sprawdziło się w przypadku Polonii. Rywalki zdobyły gola po ładnym uderzeniu z rzutu wolnego z ok. 20 m.

DSC07763

Po przerwie Dawid Kołodziejczyk przemeblował swój zespół, a w bramce stanęła Julia Kopczyńska, na codzień grająca na pozycji obrońcy. Dużo ożywienia wniosła gra Pauli Wachulec, ale nawet ona nie była w stanie poukładać gry tyszanek. W bramce dobrze spisała się Kopczyńska, która wyszła zwycięsko z kilku starć z rywalkami.

KKS Polonia Tychy – Mitech II Żywiec 0:1 (0:1).
Polonia: Lot (41. Wachulec) – Dziadek (63. Witczak), Kowalska, Kopczyńska, Pustelnik-Błaszczyk (56. Żychoń), Wasiak (56. Musioł), Kozyra, Kaleta- Smolarz (76. Rogosz), Król (72. Zielińska).