Rezerwa GKS Tychy zremisowała zaległy mecz 18. kolejki z Rozwojem II Katowice 1:1. Wpadkę tyszan wykorzystała Unia Kosztowy, która została nowym liderem ligi okręgowej.

Spotkanie dwóch rezerw zapowiadało się bardzo ciekawie. Szczególnie, że Tomasz Wolak z graczy pierwszego zespołu miał do dyspozycji tylko bramkarza – Łukasza Krzczuka.

Pierwsza część meczu należała do zespołu przyjezdnych. Katowiczanie przeważali i stwarzali sobie okazje bramkowe, z których jednak nic nie wynikało. Dopiero w 24. min. dośrodkowanie kolegi z zespołu zamykał Karol Króliczek, który otworzył wynik meczu. Szczęście nie dopisało w tej sytuacji Krzczukowi, który miał już piłkę na rękach, ale nie zdołał jej zatrzymać. Gospodarze mieli okazję na wyrównanie, ale Rafał Pawłowicz przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości.

10312372_963886863637914_3175961719945958812_n

Po zmianie stron tyszanie grali już o wiele lepiej. Podopieczni Tomasza Wolaka przejęli inicjatywę i szukali okazji do wyrównania, a sztuka ta im się udała dopiero w ostatniej min. Wówczas tyszanie wykonali kilka podań w okolicy pola karnego katowiczan, a Michał Pawełczyk po prostopadłym podaniu Adama Matusza zdobył gola.

Remis tyszan był bardzo kosztowny, bowiem Unia Kosztowy wykorzystała wpadkę i została nowym liderem. Teraz to zespół Tomasza Wolaka musi gonić rywala, który ma punkt przewagi.

W kolejnym meczu GKS II Tychy, również na własnym boisku, podejmie Górnika 09 Mysłowice. Niedzielne starcie rozpocznie się o godz. 16:00.

GKS II Tychy – Rozwój II Katowice 1:1 (0:1). Bramki: Pawełczyk (90.).
GKS II: Ł. Krzczuk – S. Granek (80. Jędryka), S. Białas (87. Augustyniak), Szczepanek, Marcin Grzybek – Majewski, Koczy (85. J. Krzczuk), Biliński, Matusz, Pawełczyk – Pawłowicz (65. Maćkiw).