Rosa Radom tylko w czwartej kwarcie potrafiła przełamać dominację zawodników GKS Tychy. Tyszanie kontrolując przebieg gry pokonali radomian 82:74.

Zespół Tomasza Jagiełki był faworytem potyczki i zgodnie z przewidywaniami od początku dominował. Rywale byli bezradni, natomiast kibice mogli być w pełni zadowoleni z gry swoich pupili.

GKS TYCHY - MIASTO SZKLA KROSNO

Od początku gry tyszanie narzucili swój styl gry w pełni dominując nad rywalami. Efektem skutecznej gry zarówno w ataku, jak i obronie było prowadzenie 22:15. W drugiej części tyszanie byli jeszcze skuteczniejsi. Dzięki temu swoje prowadzenie powiększyli o kolejne dziesięć punktów. Do przerwy więc GKS Tychy prowadził 48:31.

Po zmianie stron tyszanie nieco spuścili z tonu, ale utrzymywali bezpieczną przewagę. Nawet zdołali ją powiększyć o kolejne dwa oczka. Czwarta kwarta już należała do przyjezdnych, którzy uparcie walczyli o jak najkorzystniejszy wynik. Zdołali odrobić 11 punktów, ale to było zbyt mało, by wydrzeć zwycięstwo GKS Tychy.

GKS Tychy – ACK UTH Rosa Radom 82:74 (22:15, 26:16, 22:20, 12:23).