Siódemka Tychy przegrała kolejny mecz. Tym razem tyszanie ulegli na własnym boisku LKS Goczałkowice Zdrój 1:2 tracąc drugiego gola dziesięć min. przed końcem meczu.

Po porażce z JUW-e w derbach Tychów tyszan czekał trudny mecz z aspirującym do awansu LKS Goczałkowice Zdrój. Podopieczni Damiana Tauliczka wysoko zawiesili poprzeczkę, którą jednak rywale przeskoczyli.

siodemka

fot. Łukasz Sobala

Pojedynek był wyrównany, z lekkim wskazaniem na przyjezdnych. Damian Lasek pierwszy raz skapitulował w 23. min. Gospodarze szukali wyrównującego gola, ale brakowało skuteczności na dobrze grającą defensywę LKS Goczałkowice. Szansę Siódemka wykorzystała w 70. min., a sposób na bramkarza rywali znalazł Marcin Skrzypczak. Ostatnie słowo należało jednak do przyjezdnych, którzy nieco ponad dziesięć min. przed końcem meczu zdobyli zwycięską bramkę.

Siódemka Tychy – LKS Goczałkowice Zdrój 1:2 (0:1). Bramka: Skrzypczak.
Siódemka: Lasek – Surlas, Sroczyński, Machowski, Śmigielski – Kołodziejczyk, Tauliczek, Sowa, Skrzypczak (75. Ptak), Mroczek – Kołcz (75. Latocha).