Szczęśliwie swój mecz z Polonią Bytom zakończyli hokeiści GKS Tychy. Tyszanie zapewnili sobie zwycięstwo na 90 sek. przed końcem gry.

Zespół Jiri Sejby po turnieju Pucharu Kontynentalnego musiał wrócić do ligowej rzeczywistości. Po zawodnikach widać było jednak lekkie zmęczenie po walce w europejskich pucharach.

Mecz jednak w idealny sposób rozpoczęli tyszanie. Mikołaj Łopuski już po niespełna trzech min. gry pokonał bramkarza rywali, choć to tyszanie grali w osłabieniu. Taki przebieg spraw zmobilizował gości, którzy wyrównali w 5. min. Gospodarze jednak nie zamierzali oddać rywalom inicjatywy i po strzale Patryka Koguta ponownie wyszli na prowadzenie. GKS wówczas grał w przewadze. Polonia przed przerwą jednak jeszcze doprowadzili do remisu, kiedy na ławce kar przebywał jeden z gospodarzy.

GKS TYCHY - DUNAREA GALACZ (GKS TYCHY - DUNAREA GALATI)

Drugą tercję tyszanie rozpoczęli jeszcze lepiej niż mecz. Tym razem jednak na listę strzelców wpisał się Jaroslav Hertl. Bytomianie ponownie doprowadzili do wyrównania. Zespół Jiri Sejby szukał kolejnych goli, ale szczęście się uśmiechnęło do tyszan w samej końcówce gry. Na 90 sek. przed końcem gry Josef Vitek zdobył zwycięską bramkę dla GKS Tychy.

GKS Tychy – TMH Polonia Bytom 4:3 (2:2, 1:1, 1:0)
1:0 Mikołaj Łopuski (02:56) 4/5
1:1 Dmytro Demyanyuk – Boris Drozd – Kriss Lipsbergs (05:04)
2:1 Patryk Kogut – Maxim Kartoshkin -Michał Kotlorz (08:14) 5/4
2:2 Dmytro Demyanyuk – Boris Drozd – David Tomecko (18:18) 5/4
3:2 Jaroslav Hertl – Bartłomiej Pociecha – Marcin Kolusz (31:31) 5/4
3:3 David Tomecko – Marcin Słodczyk (35:44)
4:3 Josef Vitek – Maxim Kartoshkin – Patryk Kogut (58:29)