Atomówki GKS Tychy wygrały kolejny mecz ligowy. Tyszanki tym razem wzięły rewanż za ostatnią porażkę z Kojotkami Naprzodem Janów i wygrały na terenie rywalek 4:3.

Spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie, które po pierwszej tercji prowadziły 1:0. Po zmianie stron wyrównała doświadczona Katarzyna Frąckowiak. W trzeciej tercji tyszanki potrzebowały zaledwie 36 sek. żeby wyjść na prowadzenie. Na listę strzelców wpisała się Agnieszka Dziedzioch. Julia Galik podwyższyła wynik, a na jej trafienie odpowiedziały gospodynie. W 57. min. Dziedzioch jednak drugi raz wpisała się na listę strzelców, a rywalki stać było jeszcze na tylko jedno trafienie.

DSC (56)

Po spotkaniu zadowolony z postawy swoich podopiecznych mógł być Dariusz Garbocz. – Poszczęściło się nam, ale nie było nic za darmo. Dziewczyny włożyły mnóstwo sił w zaangażowanie i walkę o każdy krążek. Były płynne akcje, dużo strzałów i interwencji bramkarskich, a więc spotkanie mogło się podobać.

Trener Atomówek pochwalił również rywalki. – Janów w tym sezonie dorównuje nam poziomem, a mecze są bardzo wyrównane. Tak się składa, że wygrywamy na zmianę – raz my, raz one – dodał.

Kojotki Naprzód Janów – Atomówki GKS Tychy 3:4 (1:0, 0:1, 2:3). Bramki: Frąckowiak, Dziedzioch 2, Gawlik.
Atomówki GKS: Rybacka (Kopciara) – Pelic, Musioł, Łaskawska, Dziedzioch, Urbańska -Garbocz, Marczyk, Frąckowiak, Gawlik, Kulas – Sztyper, Ogłaszewska, Kosma, Nadzimek, Sosnowska.