Już jutro piłkarze GKS Tychy rozegrają kolejny w tym sezonie mecz o „sześć punktów”. Tyszanie zmierzą się z Flotą Świnoujście.

Zespół Jana Żurka wciąż znajduje się w strefie spadkowej. W nieco lepszej sytuacji jest Flota, która zajmuje aktualnie 13. pozycję z punktem przewagi nad tyszanami.

GKS Tychy przed tygodniem rozegrał wyjazdowy mecz z Wisłą Płock. Tyszanie prowadzili 1:0 po golu Denisa Popovicia z rzutu karnego do… 94. min. meczu! Stracone w takich okolicznościach punkty pokazują, że walka o utrzymanie I ligi w Tychach będzie niezwykle zacięta.

W meczu z Flotą Jan Żurek kolejny raz nie będzie mógł skorzystać z błyskotliwego skrzydłowego – Pavola Ruskovsky’ego. Słowak ma stłuczoną kość śródstopia, co już w tym sezonie mu dokuczało. Wówczas zawodnik pauzował ok. miesiąca czasu. W walce o kolejne ligowe punkty kolegom nie pomogą również Damian Krajanowski i Marek Igaz. Prawdopodobnie zabraknie również Mateusza Grzybka, który przebywał na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski w Armenii.

Na korzyść tyszan przemawia historia spotkań z Flotą Świnoujście. Dotychczas oba zespoły spotkały się trzykrotnie. Co ciekawe wszystkie mecze kończyły się wynikiem 1:0. Dwa z nich wygrał GKS Tychy i były to dwa ostatnie spotkania. Bramki wówczas zdobywali Piotr Rocki i Paweł Smółka.

GKS Tychy – Flota Świnoujście (niedziela, 17.05., godz. 12:15).