Drugi zespół GKS Tychy ponownie zagrał w Tychach i ponownie gościnnie na obiekcie OKS Zet Tychy. Tym razem jednak atut własnego boiska nie pomógł tyszanom.

Przed meczem trudno było wskazać faworyta spotkania, choć za tyszanami przemawiał atut „własnego” boiska oraz wyższe miejsce w tabeli. Goście nic sobie z tego nie zrobili, mimo że w składzie GKS II pojawili się drugoligowcy.

GKS TYCHY - KOTWICA KOLOBRZEG

Podopieczni Tomasza Wolaka fatalnie rozpoczęli starcie z Drzewiarzem Jasienica, bo już w 6. min. stracili gola. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć po obu stronach okazji ku temu nie brakowało. Po nieco ponad godzinie gry goście drugi raz znaleźli sposób na Łukasza Krzczuka. Wówczas trener gospodarzy chcąc odwrócić losy meczu postawił wszystko na jedną kartę, ale atakujący zawodnicy GKS II nadziali się na kontrę. Drzewiarz w końcówce zdobył trzeciego gola i pewnie pokonał tyszan.

GKS II Tychy po 14. kolejce spotkań zajmuje piątą pozycję z dorobkiem 21 punktów. Do lidera – Unii Turza Śląska tyszanie tracą aż 13 punktów.

GKS II Tychy – Drzewiarz Jasienica 0:3 (0:1).
GKS II: Ł. Krzczuk – Łęszczak, M. Granek (73. Augustyniak), Pawłowicz, Holewa (65. Matusz), Błanik, Glanowski, Biskup (60. Majewski), Rutkowski, Szumilas, Bojarski (80. Kozok).