GKS Tychy sprawił wczoraj sporą niespodziankę pokonując lidera – Miasto Szkła Krosno. Tyszanie jako pierwszy zespół w lidze pokonał krośnian 83:70.

Tyszanie przed tygodniem przerwali swoją passe porażek. Jednak w meczu z Miastem Szkła Krosno faworytem nie byli. Byli jednak pewni, że mogą sprawić wiele problemów rywalom.

Od początku spotkania zespół Tomasza Jagiełki sprawował się bardzo dobrze. Tyszanie narzucili swój styl gry i utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie. Po pierwszej kwarcie było 22:19 i choć drugą GKS przegrał jednym punktem to na przerwę schodził prowadząc.

10408545_989807754379158_6898338346163214043_n

Po zmianie stron gospodarze zagrali jeszcze lepiej. Na pochwałę zasługuje szczególnie skuteczność rzutów za 3 punkty, bowiem tyszanie trafili 10 z 22 rzutów. Kapitalne zawody rozgrywał też Tomasz Deja, który zdobył 24 punkty, a jego skuteczność rzutów z gry wyniosła 83%!

Tyszanie w pełni zasłużyli na zwycięstwo, a poza Deją skutecznie zagrali też Marceli Dziemba (15 punktów) i Radosław Basiński (16 pkt.). GKS jednak tworzył kolektyw, któremu niepokonani do tej pory rywale nie byli w stanie się przeciwstawić.

GKS Tychy – Miasto Szkła Krosno 83:70 (22:19, 23:24, 17:11, 21:16).
GKS: Dziemba 15 (2 za 3), Basiński 16 (4), Hałas 5, Wróbel 6, Deja 24 (2) oraz Markowicz 7, Olczak, Garbacz 10 (2).