Piłkarze GKS Tychy wygrali piaty sparing podczas przygotowań do rundy wiosennej I ligi. Tyszanie pokonali 4:0 drugoligowy Raków Częstochowa, a dwa gole zdobył Dawid Dzięgielewski.

Po wygranych z Sołą Oświęcim, Ruchem Chorzów, Janiną Libiąż i Rekordem Bielsko-Biała tyszanie zmierzyli się z drugoligowym Rakowem Częstochowa. Tyszanie ponownie lepiej zagrali dopiero w drugiej połowie meczu.

Do przerwy zespół Jana Żurka przeważał, ale zdobył tylko jednego gola. W 28. min. Mateusz Mączyński idealnie obsłużył Damiana Szczęsnego, który z kilku metrów pokonał bramkarza rywali. Tyszanie jednak popis skuteczności dali po przerwie.

Rysunek2

Raptem siedmiu min. potrzebowali gracze GKS Tychy, by rozbić rywala. W 63. min. Pavol Ruskovský dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, a Mariusza Masternaka uprzedził zawodnik gości zdobywając samobójczego gola. Kolejne dwie bramki zdobył Dawid Dzięgielewski, który w 67. min. wykorzystał błąd obrońcy, a trzy min, później popisał się celnym uderzeniem z dystansu.

Jan Żurek oglądał w akcji Adriana Lesika, Roberta Dymowskiego i Juraja Dančíka. Barw GKS Tychy nie będzie na pewno bronił Dawid Ogrocki, któremu podziękowano za wspólne treningi.

GKS Tychy – Raków Częstochowa 4:0 (1:0). Bramki: Szczęsny (28.), gol samobójczy (63.), Dzięgielewski (67., 70.).

GKS Tychy: I połowa: Misztal – Chomiuk, Kopczyk (34. Lesik), Balul, Mączyński – Grzybek, Zganiacz, Žunić, Dymowski, Szczęsny – Dočekal.
II połowa: Igaz – Małkowski, Dančík, Lesik (79. Rutkowski), Mączyński (60. Masternak) – Ruskovský, Gąsior, Bukowiec, Mąka, Dzięgielewski (85. Bojarski) – Biskup (73. Szumilas).