Piłkarze GKS Tychy pokonali w wyjazdowym spotkaniu Flotę Świnoujście 1:0. Bramkę na wagę cennych trzech punktów zdobył Paweł Smółka.

Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane, a zawodnicy obu ekip stworzyli sobie po dwie dogodne okazje strzeleckie. Już w 7. min. w opałach był Marek Igaz, jednak uderzenie rywala z bliskiej odległości minęło bramkę GKS. Tyszanie po kwadransie gry mieli pierwszą szansę na otwarcie wyniku. Łukasz Małkowski dośrodkował piłkę w pole karne, a Ivica Žunić uderzył piłkę głową. Tę jednak w kapitalnym stylu wybronił bramkarz Floty.

Podobnie było w przypadku uderzenia piłki głową przez Damiana Krajanowskiego, który jednak strzelił zbyt lekko. Gospodarze przed przerwą postraszyli tyszan uderzeniem jeszcze raz, ale piłka ponownie minęła cel.

Po zmianie stron wynik spotkania mógł otworzyć Krajanowski. Tyski obrońca tak niefortunnie trącił piłkę, że o mało nie zaskoczył Marka Igaza, który wykazał się niezłym refleksem. Także tyszanie mieli okazję po jednym z kontrataków. Dawid Dzięgielewski idealnie wyłożył piłkę Marcelowi Gąsiorowi, ale ten uderzył w bramkarza rywali. Poprawka Dzięgielewskiego także nie znalazła drogi do bramki.

Podopieczni Jana Żurka jednak nie spuścili z tonu, co przyniosło efekt. W 54. min. Dzięgielewski dośrodkował piłkę na 5 metr, gdzie Paweł Smółka uderzeniem głową zdobył bramkę dla GKS. Tyszanie po objęciu prowadzenia skupili się na obronie wyniku, co jednak nie przyniosło więcej okazji dla gospodarzy. Zawodnicy floty raz groźnie zagrozili Igazowi, który w 70. min. wybronił bardzo trudny strzał rywala.

Flota Świnoujście – GKS Tychy 0:1 (0:0). Bramka: Smółka (54.).
GKS: Igaz – Małkowski, Kopczyk, Masternak, Mączyński – Krajanowski, Žunić, Gąsior, Szczęsny (74. Balul), Dzięgielewski (81. Mąka) – Smółka.