Koszykarze GKS Tychy wygrali trudny, wyjazdowy mecz. Tyszanie okazali się lepsi od Zagłębia Sosnowiec, pokonując je 78:69.

Tyszanie jechali do Sosnowca z nadzieją na wzięcie rewanżu za porażkę przed własną publicznością. Sztuka ta się udała, dzięki konsekwencji w grze oraz dużej liczbie celnych rzutów za trzy punkty.

W pierwszej kwarcie tyszanie byli skuteczniejsi zarówno w ataku, jak i obronie, dzięki czemu kończyli ją prowadząc czterema oczkami. W drugiej części jednak lepiej spisywali się gospodarze, którzy zdołali doprowadzić do wyrównania.

1470087_1007069372652996_2060184400036417811_n

Po zmianie stron mieliśmy niemal kopię pierwszej kwarty. Zespół Tomasza Jagiełki wypracował sobie sześciopunktową przewagę, mając solidną zaliczkę przed czwartą częścią. W niej tyszanie utrzymywali prowadzenie i ostatecznie wygrali dziewięcioma punktami.

Podopieczni Tomasza Jagiełki celnie rzucali za trzy punkty. Sam Marcin Dymała, najskuteczniejszy gracz GKS trafił w ten sposób aż pięć razy.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 69:78 (16:20, 18:14, 18:24, 17:20).
GKS: Basiński 9 (1 za 3), Bzdyra 8, Deja 13 (1), Dymała 22 (5), Sebrala 3 (1) oraz Dziemba 7 (1), Konsek 0, Hałas 3, Wróbel 10 (1), Garbacz 3 (1).