Zespoły występujące w Robimy Remonty Tyskiej Lidze Futsalu mają za sobą już siedem kolejek. Wciąż jednak wskazać zdecydowanego faworyta do końcowego triumfu.

Do sporego kalibru niespodzianki mogło dojść w meczu La Zabawy z Kamratami z Wembley. Mistrz prowadził 3:1, ale beniaminek nie zamierzał odpuszczać. Ostatecznie po bardzo nerwowej końcówce obrońcy tytułu wygrali 6:5, a cztery gole zdobył Bartek Rutkowski. Równie emocjonujące było starcie Adwokatów Śląsk z FROM UA. Ekipa z Ukrainy prowadziła już 4:2, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem 4:4.

Największą sensacją ostatniej kolejki była wygrana Jesion z Piwkarzykami, którzy raczej nie włączą się już do gry o mistrzostwo Robimy Remonty Tyskiej Ligi Futsalu. Jesiony już do przerwy prowadzili 4:0, a w 28. min. wykorzystali rzut karny i było 5:0! Ostatnie dziesięć min. Piwkarzyki postawili wszystko na jedną kartę wycofując bramkarza. Efektem były zdobyte cztery gole, ale na więcej już zabrakło czasu i ostatecznie komplet punktów zainkasowało Jesiony.

Bliscy sprawienia niespodzianki byli Piłkarscy Emeryci, którzy mierzyli się z FC Dallas. Dwubramkowe prowadzenie do przerwy jednak roztrwonili po zmianie stron, a decydujące dwa ciosy zadał doświadczony Paweł Pytel. Dzięki wygranej nad Bad Boys szansę na walkę o najwyższe cele zachowała ekipa The Naturat. Szlagierowe starcie zakończyło się wygraną 5:2 The Naturat , którzy dzięki temu awansowali na czwarte miejsce w tabeli.

Do zakończenia pierwszej rundy pozostały dwie kolejki, a wiele wskazuje na to, że wyścig po mistrzostwo rozstrzygnie się pomiędzy La Zabawa, FC Dallas, Bad Boys i The Naturat.