Koszykarze GKS Tychy niespodziewanie przegrali domowy mecz z Polonią Leszno. Rywale tym samym potwierdzili, że w tym sezonie będą liczyć się w walce o najwyższe cele.

Nieco więcej szans w tym spotkaniu dawano zespołowi Tomasza Jagiełki. Goście jednak w bieżących rozgrywkach spisują się rewelacyjnie, co również potwierdzili w Tychach.

Od początku gra była bardzo wyrównana, ale z lekkim wskazaniem na przyjezdnych. Otwarta gra mogła podobać się publiczności, a w pierwszej kwarcie zespoły zagrały bardzo dobrze. Minimalnie lepsza była Polonia, która wypracowała sobie trzy punkty przewagi. Po krótkiej przerwie przyjezdni zagrali jeszcze lepiej i swoją przewagę powiększyli o kolejne.. 14 punktów!

Tyszanie w drugiej połowie próbowali odrobić starty, ale nie byli w stanie przełamać doskonale radzących sobie gości. Różnica punktowa nie uległa zmianie po trzeciej kwarcie, a w czwartej przyjezdni powiększyli przewagę i pewnie wygrali w tyskiej Hali Sportowej 108:85.

GKS Tychy – Jamalex Polonia 1912 Leszno 85:108 (27:30, 19:33, 20:20, 19:25).