Awans do wyższej ligi nieco oddalił się od Polonii Tychy. Tyszanki zremisowały 1:1 z UKS Gamów i w następnej kolejce muszą ograć Gimnazjum Istebna.

Zespół Dawida Kołodziejczyka ostatnio przeżywa lekki kryzys, a jego wyniki już nie są tak dobre jak na jesień czy początku wiosny. Usprawiedliwień można szukać w kontuzjach i kilku absencjach, ale przez to tyszanki mogą stracić awans.

W Gamowie to Polonia była lepszym zespołem, który chętniej atakował bramkę rywalek. Nic z tych natarć nie wynikało, a gospodynie poważnie zagrażały bramce Magdaleny Antkowiak, która kilkukrotnie ratowała swój zespół. Rywalki obiły też słupek i poprzeczkę jej bramki.

nowak

Polonia zdobyła gola, ale nie został on uznany ze względu na pozycję spaloną. Kwadrans przed końcem UKS wyszedł na prowadzenie, a Antkowiak skapitulowała po uderzeniu w okienko krótkiego rogu. Stracony gol podziałał na tyszanki niczym zimny prysznic, a ataki przyniosły wyrównanie. Gola zdobyła Wiktoria Kraszewska w 81. min.

W następnej kolejce Polonia zmierzy się z Gimnazjum Istebna, które jest bezpośrednim rywalem o awans. Ten pojedynek może dać odpowiedź kto wywalczy promocję do II ligi.

UKS Gamów – Polonia Tychy 1:1 (0:0). Bramka: Kraszewska (81.).
Polonia: Antkowiak – Pustelnik, Kowalska, Hachuła, Wasiak – Żychoń, Kozyra, Ogierman, Kraszewska – Nowak (65. Błaszczyk), Chodzidło.