Atomówki GKS Tychy po ostatnich wygranych nad Unią Oświęcim w miniony weekend mierzył się z Polonią Bytom. Mistrzynie Polski nieznacznie wygrały 4:2.

Przed własną publicznością tyszanki zostały zdemolowane, przegrywając 1:15. W Bytomiu chciały zmazać tę plamę i mimo porażki im się to udało.

Zespół Dariusza Garbocza od początku starcia został zepchnięty do głębokiej defensywy i w 2. min. stracił gola. Tyszanki nie popełniły jednak błędów z poprzednich meczów, kiedy to po stracie bramki odkrywały się co przynosiło kolejne trafienia dla rywalek. Do przerwy jednak utrzymał się wynik, choć Małgorzata Burda-Krokosz miała sporo pracy.

Po zmianie stron Atomówki grały bardzo mądrze w defensywie starając się rozbijać ataki rywalek już w środkowej strefie. W 32. min. mogły doprowadzić do remisu, ale Sylwia Łaskawska źle trafiła w krążek i zmarnowała okazję. Dwie min. później szansy nie zmarnowały bytomianki, które podwyższyły prowadzenie. Trzecia tercja była najbardziej wyrównana, a tyszanki zagrały bardzo dobrą partię.

Jej początek należał do zespołu Garbocza. W 42. min. tyszanki strzeliły kontaktowego gola po kapitalnej akcji, którą zakończyła Pamela Cieślewicz. Atomówki złapały wiatr w żagle i w kolejnym zamieszaniu pod bytomską bramką Katarzyna Frąckowiak doprowadziła do remisu. Zaskoczone Polonistki oddały inicjatywę tyszankom, które miały kolejne okazje, ale krążek m.in. zatrzymał się na słupku po strzale Frąckowiak. Ostatnie słowa jednak należały do gospodyń i choć Burda-Krokosz obroniła rzut karny to dwa razy skapitulowała i to mistrzynie Polski wygrały 4:2.

TMH POLONIA BYTOM – ATOMÓWKI GKS TYCHY 4:2 (1:0,1:0,2:2). Bramki: Pamela Cieślewicz (42.), Katarzyna Frąckowiak (48.).
Atomówki GKS: Małgorzata Burda-Krokosz, Natalia Harańczyk(ng) – Paulina Sztyper, Klaudia Musioł, Katarzyna Frąckowiak, Sylwia Łaskawska, Agnieszka Dziedzioch- Oliwia Garbocz, Dominika Marczyk, Nicole Sosnowska, Pamela Cieślewicz, Wiktoria Kędra, Aleksandra Górska.