Szalony mecz mają za sobą zawodnicy GKS Futsal Tychy. Tyszanie po niesamowitej końcówce pokonali trzecią w tabeli LEX Kancelarię Słomniki 4:3.

Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Za tyszanami stał atut własnego parkietu, zaś goście byli znacznie wyżej w ligowej tabeli. Na parkiecie jednak różnica nie była widoczna.

14522904_1231964380200033_937801313210171672_n

Od początku obie ekipy przyjęły ofensywny styl gry i stwarzały sobie okazje do zdobycia goli. Po stronie GKS Futsal zmarnowali je Fabian Biernat, Paweł Pytel i dwukrotnie Bartłomiej Sitko. Bramkę jednak jako pierwsi zdobyli przyjezdni, w 11. min. wykorzystując rzut karny. Wynik ten utrzymał się do przerwy, w której Michał Słonina wstrząsnął swoimi podopiecznymi.

Nic to nie dało, bo już na początku drugiej części goście podwyższyli prowadzenie. Marcin Sitko chciał pomóc kolegom z pola, co wykorzystali rywale. W 25. min. kontaktowe trafienie zanotował Bartłomiej Sitko, który nie dał najmniejszych szans bramkarzowi rywali. Goście mimo straty gola wciąż atakowali i mieli przewagę. Po pół godz. gry obraz gry uległ zmianie i to zespół Słoniny przejął inicjatywę. Okazji było mnóstwo, ale GKS wyrównał dopiero w 38. min. Słonina uderzał z rzutu wolnego, bramkarz obronił jego strzał, ale z dobitką Pawła Pytla już sobie nie poradził.

szachnitowski

Chwilę później mocnym strzałem w długi róg swój zespół na prowadzenie wyprowadził Patryk Szachnitowski. Wydawało się, że gospodarze utrzymają prowadzenie do końca. Na 40 sek. przed końcem gry jednak rywale wyrównali. Tyszanie się nie załamali, a sprawy wziął w swoje ręce, a właściwie nogi Szachnitowski. Tyszanin minął rywala i celnym strzałem dał wygraną GKS Futsal Tychy.

GKS Futsal Tychy – Lex Kancelaria Słomniki 4:3 (0:1). Bramki dla GKS: Szachnitowski 2, Sitko, Pytel.
GKS Futsal: M. Sitko (Modrzik) – Filip Bierant, Bernat, Słonina, Szachnitowski – Fabian Biernat, Kochanowski, Piotr Pytel, B. Sitko, Paweł Pytel, Jania, Wybraniec.