Tychy Falcons dzięki wygranej z AZS Silesia Rebels zapewnili sobie awans do fazy play-off. Sokoły ograły katowiczan 35:12.

Sobotni mecz elektryzował kibiców, bowiem derby rządzą się swoimi prawami, a Sokoły chciały wziąć rewanż za porażkę na inaugurację tego sezonu. Dodatkowo podczas spotkania były zbierane środki na leczenie małej Zuzi, co również przyciągnęło fanów.

Tyszanie pierwszy mecz przegrali 7:10, dlatego też musieli u siebie pokonać rywali więcej niż czterema punktami. Już pierwsza akcja Sokołów zakończyła się punktami, a głównymi bohaterami był niezawodny duet Mateusz Błazik i Grzegorz Dominik. Przyłożenie zaliczył ten drugi, ale próba podwyższenia za dwa była nieudana. Goście szybko odpowiedzieli zaliczając touchdown, ale podobnie jak w przypadku gospodarzy próba podwyższenia nie wyszła.

11289506_10153358405948209_5389967115379200745_o

W drugiej kwarcie formacja defensywna Sokołów spisywała się już bez zarzutu. Do jej poziomu dostosowała się ofensywa kierowana przez Łukasza Pawęzkę. Prowadzenie Sokołom dał jeszcze przed przerwą Błazik, zaliczając krótki bieg. Po zmianie stron zawodnik Tychy Falcons kontynuował swój show. Błazik przeprowadził dwie akcje punktowe wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 27:6. W czwartej części gry przyłożenie zaliczył Pawęzka, a za dwa punkty podwyższył Błazik dzięki czemu gospodarze prowadzili 29 punktami! Goście zdołali tylko minimalnie zmniejszyć rozmiary porażki.

– Na początku lipca pojedziemy do Sopotu by zagrać o finał PLFA I. To będzie nie tylko bardzo długa podróż, ale przede wszystkim spotkanie z bardzo wymagającym przeciwnikiem, którego wszyscy, niebezpodstawnie typują na faworyta do tytułu mistrzowskiego. Dzisiaj dobrze prezentowała się nasza formacja obrony. W końcu dobrze zaczęły funkcjonować zespoły specjalne. Cieszy to, że przebudził się Łukasz Pawęzka, który obsługiwał skrzydłowych dobrymi podaniami i sam zdobył dwa przyłożenia po akcjach biegowych – skomentował Wojciech Grzybek, trener Tychy Falcons.

10549620_10153358411698209_338428153327713615_o

Najlepszymi zawodnikami w ataku Sokołów byli tradycyjnie Mateusz Błazk i Grzegorz Dominik. Tym razem duet uzupełnił grający coraz lepiej Łukasz Pawęzka. W obronie imponował Kacper Kurcius, który nie tylko popisywał się efektownymi powaleniami w kluczowych momentach, ale też przechwycił aż dwa podania rozgrywającego gości.

Kolejny mecz Sokoły rozegrają 20 czerwca. Wówczas podejmować będą Tytanów Lublin.

Tychy Falcons – AZS Silesia Rebels 35:12 (6:6, 7:0, 14:0, 8:6)

I kwarta
6:0 przyłożenie Grzegorza Dominika po 47-jardowej akcji po podaniu Mateusza Błazika
6:6 przyłożenie Tomasza Nowaka po 20-jardowej akcji po podaniu Kajetana Grochowskiego

II kwarta
13:6 przyłożenie Mateusza Błazika po 7-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Arkadiusz Kanicki)

III kwarta
21:6 przyłożenie Łukasza Pawęzki po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Łukasz Pawęzka)
27:6 przyłożenie Mateusza Błazika po 25-jardowej akcji biegowej

IV kwarta
35:6 przyłożenie Łukasza Pawęzki po 10-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Mateusz Błazik)
35:12 przyłożenie Tomasza Nowaka po 23-jardowej akcji biegowej