Piłkarze GKS Tychy odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo pod wodzą Tomasza Hajto. Tyszanie w meczu o przysłowiowe sześć punktów pokonali Widzew Łódź 1:0, a jedynego gola zdobył Maciej Kowalczyk.

Dla GKS Tychy starcie z Widzewem Łódź było z serii tych za „sześć punktów”. Tyszanie musieli pokonać rywala, który mając dwa mecze rozegrane mniej tracił do GKS sześć oczek. Dodatkowo łodzianie ostatnio mieli ogromne kłopoty organizacyjne związane z przyznaniem licencji.

10987448_1045431048816828_5971266436279722253_n

Z problemów gracze Widzewa nic sobie nie robili, co było widoczne na boisku. Od początku lepiej się prezentowali i dłużej utrzymywali przy piłce. Jednak waleczni tyszanie w porę przerywali ataki gości. Lepsze okazje jednak stworzyli sobie zawodnicy GKS. Bliski zdobycia pięknej bramki był Jakub Bąk, który zamykając dośrodkowanie Marcina Radzewicza uderzył jednak wzdłuż bramki. Widoczny był też Maciej Kowalczyk, a Łukasz Grzeszczyk, choć często przegrywał pojedynki z rywalami to potrafił dobrze rozprowadzać piłkę zmuszając do interwencji łódzką defensywę.

Po zmianie stron do rzutów wolnych podchodził już Marcin Radzewicz, bowiem te uderzane przez Grzeszczyka najczęściej zatrzymywał pierwszy obrońca. Kapitan GKS Tychy w 54. min. mocno dośrodkował piłkę w pole karne, którą lekko trącił Maciej Kowalczyk pokonując bramkarza Widzewa.

20141004PF_LS022

Sprowadzony z Sandecji Nowy Sącz pomocnik jeszcze raz próbował uderzyć z rzutu wolnego, a piłka tym razem minimalnie minęła słupek bramki gości. Bardzo aktywny był Bąk, który nie bał się indywidualnych akcji, ale tego dnia brakowało mu skuteczności w końcowych momentach. Groźne były też strzały z dystansu tyszan, jak ten Grzeszczyka, który z największym trudem odbił łódzki bramkarz.

Po przerwie GKS Tychy grał zdecydowanie lepiej niż w pierwszych 45 min. i zasłużenie pokonał rywala. Tyszanie więcej walczyli, a bez kompleksów zagrali wychowankowie – Mateusz Grzybek i Michał Biskup. Równie dobrze prezentował się Artur Gieraga, ale bezwątpienia najlepszym zawodnikiem GKS Tychy był Maciej Kowalczyk, który przez cały mecz szukał gry, walczył z rywalami, a co najważniejsze zdobył jedynego gola w tym meczu.

GKS Tychy – Widzew Łódź 1:0 (0:0). Bramka: Kowalczyk (54.)
GKS Tychy: Przyrowski – Grzybek, Gieraga, Porębski, Radzewicz – Bąk (88. Szczęsny), Dymowski (60. Kosiec), Biskup, Grzeszczyk, Wodecki (87. Janik) – Kowalczyk.