Rafał Ptak wyprowadzając zespół OKS Zet Tychy odebrał pamiątkowy puchar za awans do ligi okręgowej. Debiut jednak był bolesny, bowiem tyszanie przegrali 0:1.

Pojedynek poprzedzony został miłym akcentem, bowiem Rafał Ptak otrzymał pamiątkowy puchar za wygranie tyskiej A-klasy. Ikona „Zetki” została też uhonorowana przez działaczy OKS Zet, którzy wręczyli mu pamiątkową statuetkę w podzięce za 15 lat gry w klubie z os. Zet.

DSC_0265

Spotkanie rozpoczęło się bardzo spokojnie, ale nieco więcej z gry mieli goście. To oni odważniej atakowali i dość szybko zdobyli gola. Piłka wstrzelona w pole karne z prawej strony trafiła do zawodnika z Mikołowa, który oddał niesygnalizowany strzał przy słupku. Piotr Kowalczyk, który wcześniej dwukrotnie dobrze interweniował był bez szans. Także w kilku kolejnych sytuacjach dobrze się zachował.

Tyszanie po straconej bramce przebudzili się. Niemal natychmiast mógł wyrównać Mariusz Wilczek, ale po dośrodkowaniu Krzysztofa Bizackiego z rzutu rożnego główkował niecelnie. Bliżej szczęścia był po kolejnym rzucie rożnym, ale kapitalnie zachował się bramkarz gości. Po pół godz. gry piłkę w pole karne dośrodkowywał Dawid Puto, a rywal przeciął podanie zagrywając piłkę ręką. Do rzutu karnego podszedł doświadczony Bizacki i… trafił w słupek.

DSC_0261

Po zmianie stron goście już nie mieli przewagę, a zespół Macieja Ludwiczaka przejął inicjatywę. Okazji podbramkowych nie brakowało, ale tyszanie mimo to nie mieli szczęścia. Groźnie uderzał z dystansu Patryk Szachnitowski, ale piłka minęła okienko. Próbował też Wilczek, a ataki rozruszał wprowadzony Rafał Ptak.

Mimo dobrej gry OKS Zet Tychy musiał przełknąć gorycz porażki i zapłacić tzw. frycowe beniaminka. W następnej kolejce „Zetka” miał podejmować Unię Bieruń Stary, która się wycofała z rozgrywek.

OKS Zet Tychy – AKS Mikołów 0:1 (0:1).
OKS Zet: Kowalczyk – Chabinka, Abram, Ludwiczak, Fijoł – Burczyński (60. Strzoda), Patola, Szachnitowski, Puto – Wilczek, Bizacki (60. Ptak).

Zapraszamy do obszernej GALERII zdjęć przygotowanej przez Łukasza Sobalę.