Zawodnicy GKS Futsal Tychy udanie pożegnali się z własną publicznością. Tyszanie w ostatnim domowym meczu w tym sezonie wygrali z AZS UEK Kraków 2:1.

Zespół Andrzeja Szłapy notuje kapitalną rundę, więc chcieli zwycięsko pożegnać się ze swoimi kibicami. Rywal nie był łatwy, ale jednak to tyszanie byli zdecydowanym faworytem potyczki.

„Trójkolorowi” od początku meczu byli stroną przeważającą, ale mimo okazji podbramkowych nie potrafili zdobyć gola. Bramkarze nie mieli prawa narzekać na nudę, a okazji do wykazania się mieli dość sporo. Na przerwę zespoły schodziły z bezbramkowym remisem, a to co najlepsze miało przyjść po zmianie stron.

Drugą część spotkania kapitalnie rozpoczął zespół Andrzeja Szłapy. Wynik otworzył Mateusz Kosowski, który idealnie dostawił piłkę do strzału kolegi i skierował piłkę do bramki gości. Dwie min. później było już 2:0, a bramkarz gości był bezradny przy mocnym uderzeniu Dawida Pasierbka. Dwubramkowe prowadzenie uśpiło tyszan, którzy zaczęli popełniać więcej błędów, a przede wszystkim dużo niepotrzebnych fauli. Paweł Mura długo ratował swój zespół przed stratą gola, pomagały mu też obramowania bramki, ale w 29. min. w końcu skapitulował. Zrobił to tylko raz, broniąc też przedłużony rzut karny.

GKS Futsal Tychy udanie pożegnał się ze swoimi kibicami. Tyszanom pozostał jeszcze wyjazdowy mecz z Heiro Rzeszów, bo w ostatniej kolejce GKS Futsal będzie pauzował.

GKS Futsal Tychy – AZS UEK Kraków 2:1 (0:0). Bramki: Kosowski (21.), Pasierbek (23.).
GKS Futsal: Mura – Kosowski, Cichy, Kokot, Haase, Szostok, Migdał, Słonina, Pasierbek, Krzyżowski, Stets, Pytel oraz Moskwa i Wróblewski.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.