GKS Futsal Tychy ma za sobą jeden z ostatnich testów przed startem ligi. Tyszanie zostali w nim rozgromieni przez Rekord Bielsko-Biała 0:5.

Podopieczni Michała Słoniny na pewno nie byli faworytem tej potyczki. Sparing jednak okazał się bardzo dobrą lekcją futsalu.

Głównym założeniem tyszan w tym meczu, podobnie zresztą jak i w poprzednich grach, była dobra gra w obronie. Michał Słonina i Samuel Jania kładą bardzo duży nacisk na skuteczną grę defensywy, a w starciu z Rekordem gracze GKS Futsal wywiązywali się z powierzonych zadań. Zbigniew Modrzik tylko raz skapitulował, a w kilku sytuacjach popisał się nieprawdopodobnymi interwencjami.

12672064_1268922829800981_7676658598736292091_o

Po zmianie stron, dopóki tyszanie mieli siły gra była wyrównana. Kiedy tych zabrakło, bielszczanie przyspieszali i karcili gospodarzy. Podopieczni Słoniny też mieli swoje okazje, ale Filip Biernat nie trafił do pustej bramki, a Paweł Pytel zmarnował sytuację sam na sam. Dobrze jednak zagrała młodzież, co może napawać optymizmem.

GKS Futsal Tychy – Rekord Bielsko-Biała 0:5 (0:1).
GKS Futsal: Modrzik (30. M. Sitko) – Słonina, Fabian Bernat, Filip Biernat, Kochanowski – B. Sitko, Wybraniec, Paweł Pytel, Kołodziejczyk – Piotr Pytel.