Hokeiści GKS Tychy wywalczyli tytuł wicemistrza Polski. Tyszanie przegrali czwarte finałowe spotkanie z GKS Katowice 2:5 i całą rywalizację 0:4.

Poprzednie trzy mecze nie ułożyły się po myśli tyszan, a szczególnie żałować można drugiej domowej potyczki. Tyszanie wówczas rozegrali jeden z lepszych spotkań w sezonie, a mimo to przegrali 1:2. Do Katowic na czwarty mecz wracali więc z nożem na gardle, a w takich sytuacjach GKS Tychy lubił zaskakiwać..

Początek meczu faktycznie mógł potwierdzać to, bo zespół Andrieja Sidorienki ruszył do ataków. Nie potrafił jednak przekuć przewagi na gole. Katowiczanie zdawali się w pełni kontrolować poczynania na lodzie, a po kwadransie gry zadali cios. Grając z przewagą zawodnika Lehtonen uderzył nie do obrony pokonując Tomáša Fučíka. Dwie min. później bramkarz GKS nie zdołał zamrozić krążka i w kontrowersyjnych okolicznościach został razem z nim wepchnięty do bramki. Sędziowie po weryfikacji wideo uznali to trafienie, podcinając tyszanom skrzydła. Jeszcze w pierwszej tercji Pulkkinen wymanewrował Fučíka i zdobył trzeciego gola.

W drugiej części niewiele się działo, tyszanie oddając zaledwie sześć celnych strzałów nie dawali nadziei na odrobienie strat. Zespół Sidorienki wydawał się być pogodzony z porażką, choć na trzecią tercję wyszedł GKS Tychy jakiego oczekują kibice. W 43. min. Ondřej Šedivý zdobył gola dającego nadzieję na odrobienie strat. Trzy min. później gospodarze ponownie prowadzili trzema golami, ale pół min. później Bartłomiej Jeziorski zmienił tor lotu krążka i pokonał Murray’a. Tyszanie nadal atakowali, ale nie potrafili zdobyć kontaktowej bramki, a w końcówce wygraną „GieKSy” przypieczętował Pasiut uderzeniem do pustej bramki.

GKS Tychy sezon 2022/23 zakończył z tytułem wicemistrza Polski i Pucharem Polski.

GKS Katowice – GKS Tychy 5:2 (3:0, 0:0, 2:2)
1:0 Matias Lehtonen – Brandon Magee (14:45, 5/4)
2:0 Patryk Krężołek (16:53)
3:0 Teemu Pulkkinen – Brandon Magee, Hampus Olsson (18:34)
3:1 Ondřej Šedivý – Christian Mroczkowski, Bartłomiej Pociecha (42:57)
4:1 Bartosz Fraszko – Mateusz Bepierszcz (45:05)
4:2 Bartłomiej Jeziorski – Alexander Younan, Jean Dupuy (45:35)
5:2 Grzegorz Pasiut – Matias Lehtonen, Maciej Kruczek (59:40 – do pustej bramki)

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.