Piłkarze GKS Tychy wygrali pierwszy mecz w rundzie wiosennej. Na trudnym terenie w Bytomiu tyszanie pokonali Polonię 1:0 po trafieniu Łukasza Grzeszczyka.

Zespół Kamila Kieresia nie zagrał lepszego spotkania niż na inaugurację w Rybniku. Tyszanie mieli jednak więcej szczęścia i ostatecznie zdobyli ważne punkty.

Tyszanie jechali do Bytomia z założeniem zdobycia kompletu punktów. – Wiedzieliśmy, że w takich pojedynkach jest dużo walki, trzeba mocno się zaangażować. Były plusy i minusy w naszej grze i na pewno wyciągniemy z nich wnioski. Tak jak jednak powiedziałem, celem było zwycięstwo, i cieszę się, że udało się go zrealizować. – mówił Kamil Kiereś.

ROW 1946 Rybnik - GKS Tychy

Trener GKS Tychy zaznaczył, że w obecnej sytuacji mniej interesuje go styl. – Jesteśmy w takiej sytuacji, że chciałbym, abyśmy grali brzydko, ale schodzili z boiska z kompletem punktów – mówił.

Swój zespół chwalili obaj trenerzy, którzy docenili przede wszystkim zaangażowanie. Zarówno Kamil Kiereś, jak i Ireneusz Kościelniak pochwalili też publiczność, która dzięki głośnemu dopingowi stworzyła kapitalną atmosferę.