Piłkarze GKS Tychy w sobotnim meczu Fortuna 1. Ligi zmierzą się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. To wybitnie niewygodny rywal dla „Trójkolorowych”.

Do tej pory GKS Tychy mierzył się z Podbeskidziem jedenaście razy. Co ciekawe tyszanie wciąż nie zaznali smaku zwycięstwa nad bielszczanami.

„Trójkolorowi” trzykrotnie musieli uznać wyższość „Górali”, a aż osiem razy zespoły dzieliły się punktami. W rundzie jesiennej Podbeskidzie po bardzo dobrym spotkaniu rozbiło tyszan na Stadionie Miejskim Tychy 4:1. W poprzednim sezonie oba mecze kończyły się bezbramkowymi remisami.

Po rozegraniu 20 spotkań oba zespoły są sąsiadami w ligowej tabeli. Podbeskidzie zajmuje dziesiąte miejsce z 29 punktami na koncie. Tyszanie są oczko niżej, mając w dorobku 24 punkty. Na wiosnę bielszczanie bezbramkowo zremisowali z Odrą Opole i 1:1 z GKS Katowice. Zespół Dominika Nowaka natomiast zremisował z ŁKS Łódź 1:1 i przegrał u siebie 0:1 z Bruk-Bet Termalicą.

Oba zespoły potrzebują punktów, by zachować szanse na walkę o awans do Ekstraklasy, a przynajmniej do strefy barażowej. Zdecydowanym faworytem jednak będą gospodarze. Początek sobotniego (25.02.) starcia w Bielsku o godz. 15:00.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.