Zawodnicy GKS Futsal Tychy mają za sobą mecz z liderem 1. Ligi Futsalu. Tyszanie zremisowali z Gwiazdą Ruda Śląska 3:3.

Pojedynek był kapitalną reklamą futsalu, bowiem nie brakowało w nim praktycznie niczego co lubią kibice. Były piękne akcje, efektowne gole, zwroty akcji i walka o pełną pulę do końcowych sekund starcia.

Zdecydowanego faworyta można było upatrywać w zespole Gwiazdy, który jest niekwestionowanym faworytem do wygrania 1. Ligi Futsalu. Podopieczni Andrzeja Szłapy jednak nie zamierzali tanio sprzedać skóry i postawili rywalowi twarde warunki. Szczególnie, że tyszanie nie mogli pozwolić sobie na stratę pełnej puli i powiększenie straty do drugiego AZS UŚ Katowice.

Na tyskim parkiecie od początku działo się bardzo dużo. Już w trzeciej min. przyjezdni znaleźli sposób na tyską defensywę i objęli prowadzenie. W 10. min. było już 0:2 i wydawało się, że „Trójkolorowi” stoją na straconej pozycji. Po kwadransie gry jednak kontaktowego gola zdobył Bednarski i wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron znowu pierwsi cios zadali przyjezdni, ale tyszanie nie mieli zamiaru się poddać. W 36. min. Karpeta zdobył gola na 2:3, a dwie min. później Kosowski doprowadził do wyrównania. Na więcej jednak już brakło czasu..

GKS Futsal Tychy zatrzymał więc lidera, ale strata tyszan do drugiej pozycji powiększyła się. AZS UŚ bowiem swój mecz wygrał i ma pięć punktów przewagi nad GKS i trzy oczka straty do Gwiazdy. Zespół Szłapy w kolejnym meczu zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Opatowiec (17.03., godz. 18:00).

GKS Futsal Tychy – Gwiazda Ruda Śląska 3:3 (1:2). Bramki: Bednarski (15.), Karpeta (36.), Kosowski (38.).

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.